Wszelkie podobieństwa, źródła, osoby, sytuacje są urojone i niezamierzone :P
Adik : Jestem kim jestem
i z tym się nie kryję !
Kaka : Tak trzymaj.
Tata : Czyli kim, na ten przykład ?
Adik : Na ten ..? Twoim synem.
Pusia : A moim mężem ! Haha.
Tata : To podstępna ciacha.
Nie mogę być neutralny,
małżeństwo to sport ekstremalny.
Trzeba by sprawdzić Twoje...
kwalifikacje na żonę.
Pusia : Tak mi przykro,
brak kwalifikacji,
żyję w ciągłej alienacji.
Tata : Masz szanse na darmowe korki.
Bez paniki, widzę w okolicy
spuchnięte rozporki.
Pusia : Och, serdecznie dziękuję za słowa pociechy
i dobre rady, aż ściska bebechy.
Adik : Dobrze się Wam przy mnie plecie.
Pusia : Och świetnie, no przecież.
Tata : Nie trzeba Ci pocieszenia,
na moje oko miła,
chłopaki się zabijają
żebyś ich pocieszyła.
Pusia : Żeby otworzyć mój Eden,
wystarczyłby tylko jeden.
Tata : Będzie, tylko się nie grzej,
nie rwij co się nawinie,
bo wytryśnie i spłynie.
Niech cierpi i czeka,
inaczej niepewna pociecha.
Pusia : Haha, nic dodać, nic ująć,
nie sposób wyjść na swoje
zupełnie nic nie knując.
Tata : Panna nie hahaj,
miej raczej stracha.
Jeśli Adik jest moim synem,
to i Ty poczekasz,
zanim wiktorię oblejesz węgrzynem.
Pusia : Im trudniej, tym bardziej kusi.
Jak parol zagnę, to go przydusi.
Nie poddam się, prędzej zginę,
póki nie uczczę tego winem.
Tata : Obiecanki, macanki,
bez rekomendacji ojca,
będziesz czekać bez końca.
Pusia : Tak ciężko? Niech się zlituje tata.
Ile można samopas latać?
Tata : Bardzo łatwo się zlituje,
gdy Cię najpierw wypróbuje.
Pusia : Ten , tego...
Wstawię się trzeciego lutego.
Tata : Wstawione są najlepsze,
promienne i śmielsze.
Pusia : Nie zaprzeczę, nie potwierdzę.
Tata : O rany, odzew dyplomatyczny,
mój stan pewnie już krytyczny.
Pusia : Jesteś niesamowity !
Tata : Istotnie, co dzień straszę młódki,
i dojrzalsze kobity.
Najbardziej nocą je przeraża
ma postać, w okolicy cmentarza.
Podoba mi się. Pozdrawiam.
OdpowiedzUsuńhanula1950
Och, dziękuję Hanula,
OdpowiedzUsuńpo takim komplemencie
żwawiej mi się hula. ;)