Krotko i po męsku: Zajebiste!
Wąsata z broda, ni to baba ni to chłop, cosik na kształt świdra z głosem przydeptanych jaj, pośpiewuje sobie pod wąsem, a Europa wali brawa!
FY EU!
maszkar :
Dziękuję ROSOMAKU za uznanie.
Lubię jajecznicę z jaj kurzych,
z kogucich niesmak jakiś budzi.
Pozdrawiam ;-D
ROSOMAK :
"...z kogucich niesmak jakiś budzi."
Święte słowa!
Wiedeńska kiełbasa jest genetyczna pomyłką, za 30 lat będzie tego dowodem.
maszkar :
Blog nieobyczajny,
a tu „święte słowa”.
Szołmenów w sukienkach
rozboli muszelka,
kiełbasa czy głowa?
ROSOMAK :
Co za pytanie.... muszelkę najpierw trzeba przyszyć w miejsce kiełbasy, a głowę wymienić na nową, taką z przedszkola.
O nic nie pytać, nic nie mówić, nie śpiewać. Dawać 4 litery z zamkniętym dziobem.
Rzygać się chce, mości panie maszkar!
maszkar :
Tylko nie "panie"
bo się załamię :-D
Co do muszelki, wtrącę dwa słowa,
męska to muszla, kakaowa.
Harmonizuje z kiełbasą
i chłopem w kiecce, taki znak czasu.
Brak komentarzy :
Prześlij komentarz