Blog nie dla wrażliwców, zawiera gorszące treści, rozum ich nie ogarnia, sedno się w dupie mieści.
środa, 26 grudnia 2012
Przy winie
Przy winie, przy świecach
dołożę do pieca.
Kiedy przy mnie staniesz,
dorwę Cię, Kochanie.
Przy Tobie jam gotów,
jak na zawołanie.
I Ty, chwilkę potem,
dorwiesz mnie, z łoskotem.
Twa czarowna szparka
dla mnie ozdobiona.
Ma magiczna różdżka
dla Cię ukwiecona.
W połączeniu siła
życia niezmierzona,
przedziwna, radosna,
energia jądrowa.
Piosenka cichutko
będzie dla nas brzmiała,
w jej rytm będę sapał,
Ty pojękiwała.
Stół mój zastawiony
Twoją namiętnością,
Twój nektar i kłaczek
nie stanie mi ością.
Tobie też zastawię
stolik przeobfity.
Nasz ogród rozkoszy
nigdy nieprzebyty.
Z głównych dań dwunastu
spróbujemy wszystkich,
razem z przystawkami,
nie postnych, mięsistych.
Nie czas liczyć pory,
co przeszło, wspominać.
Czas kochać niespiesznie,
moc szczytów zdobywać.
Kres nas nie zaskoczy,
choć się posuniemy.
Szczytując, z pieszczotą,
w ekstazie pomrzemy.
Subskrybuj:
Komentarze do posta
(
Atom
)
Brak komentarzy :
Prześlij komentarz