Blog nie dla wrażliwców, zawiera gorszące treści, rozum ich nie ogarnia, sedno się w dupie mieści.
niedziela, 10 lutego 2013
Ci sami
Niby razem, a osobno,
nie jesteśmy już ci sami,
znów chcesz dzielić mą codzienność,
zniszczyć przepaść między nami.
Spotkanie blisko,
w dłoni wiązanka krwistych róż.
Czas powitania,
strzepujesz z butów srebrny kurz.
Cóż rzec, co począć,
lata umknęły, na moich ustach usta złóż.
Przyszłość przepadła,
nie patrz przed siebie, oczy zmruż.
Chmury dłonią odgarniemy,
w sercach płomień rozgorzeje,
każdy dzień jakby ostatni,
w oczach blaskiem miłość dnieje.
Subskrybuj:
Komentarze do posta
(
Atom
)
Brak komentarzy :
Prześlij komentarz