Blog nie dla wrażliwców, zawiera gorszące treści, rozum ich nie ogarnia, sedno się w dupie mieści.

poniedziałek, 9 marca 2015

Na lesera - na dwa instrumenty: dmuchany i dęty



Maszkarze!
Aleś dziś natworzył!
Narymował, nałotoczył!
Dałeś sobie niezły upust
Słowem, a nie jak ja w dupu ;)
Pozdrowienia.

Nie przesadzaj, co do „dupu”,
niezłą masz na łupu-cupu,
a co do pisarskiej werwy,
pewnie to niedobór spermy.
Chciałbym pomóc. Co ja chrzanię.
Jestem zbyt daleko na doładowanie.

rozbisurmaniona zona :
Wielkie dzięki, nie skorzystam,
mam poniekąd swoją przystań.
A Ty, widzę, dzisiaj także
dajesz upust. Czy po viagrze?
Wrzucasz wiersze, jak spod palca
płodność Twoja nie zna krańca!
Miłego dnia;)

maszkar :
Viagra? Biśka to przesada,
do tych igrców starczy szpada.
Z haubicy damę zażyć
i się siedem godzin parzyć?
Palec, język dobrze służy,
gdy ochota akt wydłużyć.

rozbisurmaniona zona :
Mój komentarz w sprawie wierszy -
że zrobiłeś się płodniejszy.
Co dzień wrzucasz świstków wiele,
nie zasypiasz gruch w popiele.

Napisałeś: z braku spermy.
Więc spytałam, czy po viagrze
dziś odkryło się zanadrze.
Sypiesz wiersze jak z rękawa
coś ostatnio. Fajna sprawa! ;)

maszkar : PS. Taki chichot losu ;-D


Brak komentarzy :

Prześlij komentarz