Blog nie dla wrażliwców, zawiera gorszące treści, rozum ich nie ogarnia, sedno się w dupie mieści.

sobota, 7 września 2013

Z piersi


Jestem grzeszny, gdy świntuszę?
Tak, lecz czasem też się wzruszę.
Lubię mleko z piersi mamki,
ostrą jazdę bez trzymanki.
Miłość nie jest mi obelgą
i nie jestem niedołęgą.


7 komentarzy :

  1. A to mleko matczyne lubisz tak ssać prosto z cycuszka czy wolisz do kawki?

    :D

    OdpowiedzUsuń
  2. Stanowczo po, lub przed kawusią, prosto z mlekopoju. A masz jakiś wolny, niewyssany cycuś, żebym mógł się przyssać? :-P

    OdpowiedzUsuń
  3. Mam, ale bez mleczny ;)

    OdpowiedzUsuń
  4. Ach, bezmleczny, co za szkoda,
    chyba że do obu cysi
    dodasz też z muszelki loda. ;*

    OdpowiedzUsuń
  5. Chętnie dam Ci ja muszelkę,
    lecz jako loda, nie da się,
    z takimi soczkami i wareczkami
    tylko na lizaczka nadaje się.

    ;-)

    OdpowiedzUsuń
  6. Bardzo dobrze, zaklepane,
    lizaczkowym Twym zostanę,
    a gdzie język nie dosięgnie,
    mego Ci lizaka wgłębię. 8P

    OdpowiedzUsuń
  7. Ot i sprawa załatwiona,
    niech z rozkoszy ciało kona :-D

    OdpowiedzUsuń