Blog nie dla wrażliwców, zawiera gorszące treści, rozum ich nie ogarnia, sedno się w dupie mieści.

wtorek, 14 stycznia 2014

Troskliwy tata - (prawie) rodzinne pogwarki


Wszelkie podobieństwa, źródła, osoby, sytuacje są urojone i niezamierzone :P

Adik : Jestem kim jestem
   i z tym się nie kryję !
Kaka : Tak trzymaj.
Tata : Czyli kim, na ten przykład ?
Adik : Na ten ..? Twoim synem.
Pusia : A moim mężem ! Haha.
Tata : To podstępna ciacha.
   Nie mogę być neutralny,
   małżeństwo to sport ekstremalny.
   Trzeba by sprawdzić Twoje...
   kwalifikacje na żonę.
Pusia : Tak mi przykro,
   brak kwalifikacji,
   żyję w ciągłej alienacji.
Tata : Masz szanse na darmowe korki.
   Bez paniki, widzę w okolicy
   spuchnięte rozporki.
Pusia : Och, serdecznie dziękuję za słowa pociechy
   i dobre rady, aż ściska bebechy.
Adik : Dobrze się Wam przy mnie plecie.
Pusia : Och świetnie, no przecież.
Tata : Nie trzeba Ci pocieszenia,
   na moje oko miła,
   chłopaki się zabijają
   żebyś ich pocieszyła.
Pusia : Żeby otworzyć mój Eden,
   wystarczyłby tylko jeden.
Tata : Będzie, tylko się nie grzej,
   nie rwij co się nawinie,
   bo wytryśnie i spłynie.
   Niech cierpi i czeka,
   inaczej niepewna pociecha.
Pusia : Haha, nic dodać, nic ująć,
   nie sposób wyjść na swoje
   zupełnie nic nie knując.
Tata : Panna nie hahaj,
   miej raczej stracha.
   Jeśli Adik jest moim synem,
   to i Ty poczekasz,
   zanim wiktorię oblejesz węgrzynem.
Pusia : Im trudniej, tym bardziej kusi.
   Jak parol zagnę, to go przydusi.
   Nie poddam się, prędzej zginę,
   póki nie uczczę tego winem.
Tata : Obiecanki, macanki,
   bez rekomendacji ojca,
   będziesz czekać bez końca.
Pusia : Tak ciężko? Niech się zlituje tata.
   Ile można samopas latać?
Tata : Bardzo łatwo się zlituje,
   gdy Cię najpierw wypróbuje.
Pusia : Ten , tego...
   Wstawię się trzeciego lutego.
Tata : Wstawione są najlepsze,
   promienne i śmielsze.
Pusia : Nie zaprzeczę, nie potwierdzę.
Tata : O rany, odzew dyplomatyczny,
   mój stan pewnie już krytyczny.
Pusia : Jesteś niesamowity !
Tata : Istotnie, co dzień straszę młódki,
    i dojrzalsze kobity.
    Najbardziej nocą je przeraża
    ma postać, w okolicy cmentarza.


2 komentarze :

  1. Podoba mi się. Pozdrawiam.
    hanula1950

    OdpowiedzUsuń
  2. Och, dziękuję Hanula,
    po takim komplemencie
    żwawiej mi się hula. ;)

    OdpowiedzUsuń