Blog nie dla wrażliwców, zawiera gorszące treści, rozum ich nie ogarnia, sedno się w dupie mieści.
piątek, 26 lutego 2016
Ujrzeć
Ujrzeć Cię znowu, to moje marzenie,
chłonąć Twój zapach i Twoje spojrzenie,
Cóż więcej trzeba? Trzeba znacznie więcej
by kochać żywiej, prawdziwiej, goręcej?
Twej obecności łaknę, niby chleba,
oddechu, żaru, by stać u bram Nieba
i je przekraczać. Wie kto chłonie życie,
całą Cię chrupać pragnę należycie.
Nie na chybcika, po łebkach, jak leci.
Już myśl o Tobie pożądanie nieci,
słowa wzmagają, pieszczota unosi
ponad przestworza i o jeszcze prosi.
Jeszcze i jeszcze, i nigdy nie dosyć,
odlecieć z Tobą, na rękach Cię nosić,
hołubić, chronić, czule delektować,
chuchać i dmuchać, żeby nie zwariować.
Rozmawiać, szeptać, krzyczeć wniebogłosy,
tulić się, zwierzać, doznawać rozkoszy,
smakować wino i tańczyć nocami,
darzyć się wzajem i pocałunkami.
Ujrzeć Cię znowu, to moje marzenie,
bez tego daru rumak ocipieje,
nie bądź nieczuła, próbuj powolutku,
ażeby rumak nie padł wskutek smutku.
Ujrzeć Cię znowu, to moje marzenie...
Subskrybuj:
Komentarze do posta
(
Atom
)
Brak komentarzy :
Prześlij komentarz