Blog nie dla wrażliwców, zawiera gorszące treści, rozum ich nie ogarnia, sedno się w dupie mieści.

niedziela, 18 maja 2014

Domowe posiłki - na dwa instrumenty: dmuchany i dęty



rozbisurmaniona zona :
Rozumiem teraz i się cieszę,
Jessie
że mój kocha swe pielesze.
Co dzień coś nowego dostanie,
więc w nosie ma miastowanie. :D

maszkar :
Do domu, widać, spraszasz przyjaciółki,
dlatego brak mu czasu na pierdółki.

rozbisurmaniona zona :
Nie! Skądże! Uchowaj Boże!
Wszystko co dobre ma w swojej norze.
A że nie jest babiarz i żarłok
wystarcza mu mych wdzięków natłok :D

maszkar :
Mogę tylko pozazdrościć
beztroskiej nieświadomości.


Brak komentarzy :

Prześlij komentarz