Tak chciałbym być powietrzem,
musiałabyś mną oddychać,
wciągałabyś mnie w głąb siebie,
nie musiałbym tęsknić, ni wzdychać.
Dni cichych by nie było,
brak tchnienia żyć nie pozwoli,
pragnęłabyś mnie bez końca,
lub z końcem, wedle swej woli.
Tak, chciałbym być powietrzem,
otulać Cię, przenikać wnętrze,
nasycać płuca, i głowę,
sobą napełniać Twe serce.
Ze zbiorów własnych, autor-amator nieznany. |
Brak komentarzy :
Prześlij komentarz