Blog nie dla wrażliwców, zawiera gorszące treści, rozum ich nie ogarnia, sedno się w dupie mieści.

wtorek, 6 listopada 2012

Cień


Jakiś cień za mną chodzi
i nieraz wyprzedza,
oczkami mruga, wodzi.
Z Torunia on, czy z Łodzi?

Zezuje do mych szuflad,
przegląda archiwa,
na paluszkach przemyka,
w ciemnych kątkach skrywa.

Cień w mym cieniu ukryty,
noska nie wychyla,
nie wtyka w drzwi paluszka,
Ćma to? Nocna muszka?

A gdy wszyscy śpią słodko,
nucąc gwiazd plejadzie,
cichuteńko swym cieniem
na mój cień się kładzie

Jakiś cień za mną chodzi.
Za moimi plecami.
Z długimi do piersi,
ciemnymi włosami.


Brak komentarzy :

Prześlij komentarz