Mądry człowiek uznał,
że Bóg nie dość ubrał
swe ludzkie stworzenia,
dlatego się stroi
w wymyślne odzienia.
Niewiasty są mniej skażone,
chodzą szczodrzej obnażone
eksponując Stwórcy chwałę,
skromnie tylko okrywają
swe wisienki doskonałe.
Strasznie lubię te wisienki,
te dojrzalsze i panienki,
polewane lepkim lukrem
i gdy trą się o mnie kuprem.
Widok nader to niezwykły,
mimo, że człowiek przywykły,
oczy błyszczą także Stwórcy,
a mnie przez to się nie kurczy.
Poczułam się jak jedna z tych wisienek ;)
OdpowiedzUsuńTwa wisienka doskonała,
OdpowiedzUsuńlecz czy cipą jesteś cała?
Cała jestem cipą,
OdpowiedzUsuńgdy inne zapachy wkoło nikną,
i z soków płynących z pomiędzy ud,
unosi się zapach słodszy niż miód.
;)
Pojadłbym ja tego miodu
OdpowiedzUsuńi dołożył swego słodu.