Blog nie dla wrażliwców, zawiera gorszące treści, rozum ich nie ogarnia, sedno się w dupie mieści.

niedziela, 5 lipca 2015

Bartek - 2007 Radom


Radom, grudzień 2006
2007 Radom o czym teraz opowiadam
moje miasto w nim nienawiść wychowana
czas dorastania narkotyki i pijaństwo
balety dziewczyny dobre czyny no i chamstwo
okolice szare bloki a w nich ja zwykły człowiek
czas dorastania teraz brak opanowania
i sam nie wiem skąd się bierze we mnie cała ta agresja
lepiej być z dala ode mnie gdy dostaję ciśnienia
brak rozsądku we mnie siedzi czasem siebie sam się boję
przyłożony nóż do brzucha i pytanie czy go popchnę
atakuję sam samego to przed światem jest ucieczka
słowa które piszę dostarczają ukojenia
no bo nadal tutaj jestem z prawdą stoję tu przed wami
od szajbniętych wyzywany a to czyny są świrusa
ADHD burza czas leczenia u psychola
chwila skruchy tu przed wami a potem od nowa
Powiedz jaki sens w tym widzisz domownicy mnie się boją
do piekła na krawędzi stoję już jedną nogą
czy to jest przyczyną moją świat który mnie otacza
który zsyła na mnie nacisk problemami mnie obarcza
co powiedzieć mogę ile jeszcze złego zrobię
jaką dziś wybrałem drogę od kłopotów chroń mnie Boże
nikt mi więcej nie pomoże tylko Tobie ufać mogę
a więc proszę pomóż odpowiednią wybrać drogę
spychany na margines nie człowiek lecz bandyta
złość i nienawiść ostatnio tylko tym oddycham
każdy mówi zmień się Bartek czy będzie tak już zawsze
a ja wszystko to pierdolę no i lecę dalej
Nie wiem ile tak wytrzymam Boże czemu tak zagrywasz

Brak komentarzy :

Prześlij komentarz