Blog nie dla wrażliwców, zawiera gorszące treści, rozum ich nie ogarnia, sedno się w dupie mieści.

sobota, 8 sierpnia 2015

Bartek - słowa bolą



słowa bolą gdy wyrażają cierpienie
gdy zwiastują osamotnienie
ból krzyczy płaczem oczy w dłoniach schowane
cierpienie jest ci znane jak niebo pełne błękitu
lecz ty nie widzisz tego ciepłego promyka
który wprowadza w stan zachwytu i cieszy
nastaje noc lecz musi z porankiem się zmierzyć
przejdą czarne chmury jeśli zdołam cię pocieszyć
powiedz daj znak abym mógł to zrobić
każdy ma kłopoty lecz nie każdy z nich wychodzi
tylko ten co się stara poukładać życie
może liczyć na to że ten promyk kiedyś wyjdzie
i zaświeci da ciepło i ogrzeje
i stan wprowadzający w osamotnienie
odejdzie gdy pojawi się osoba
która pomóc ci zdoła i ty jej pomożesz
kto nią jest na pewno kiedyś się dowiesz
a wtedy podziękujesz Bogu za każdą chwilę
za te złe, dobre i za te omylne
oraz za te które nadzieję dały kiedy z tobą płakały
na nogi cię stawiały i przetrwać pomagały
dziękując Bogu podziękuj także sobie
że znalazłaś drogę która nie wprowadza w stan euforii
tylko spokoju nawet przestałaś gonić
a przed tobą prosto chodzi nie ma mowy o potknięciu
to jak złych nieszczęśliwych snów ucięcie
zabierają ręce co kiedyś twarz skrywały
dziś twarz z uśmiechem swą odsłaniasz
a życie bije brawa bo gdy człowiek upada
wtedy ważna jest postawa bo od niej zależy
czy kiedyś znów będziesz się cieszyć
(6,14-15a)


Brak komentarzy :

Prześlij komentarz