Lato przeminęło
i za pasem zima,
krajobrazów takich
jak wcześniej już nie ma.
Pełno ich było wszędzie,
w mieście i na plaży,
tryskające życiem,
cudne krajobrazy.
Z uśmiechniętą buzią,
z falującym biustem,
z nogami do ziemi,
były mi dopustem.
Ale choć jest zimnica,
w wyobraźni słońce,
i te krajobrazy
już umykające.
Blog nie dla wrażliwców, zawiera gorszące treści, rozum ich nie ogarnia, sedno się w dupie mieści.
Brak komentarzy :
Prześlij komentarz